I)
Ze względu na przyrodzoną waszą słabość posługuję się porównaniem wziętym z ludzkich stosunków: jak oddawaliście członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości, pogrążając się w nieprawość, tak teraz wydajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości, dla uświęcenia. Kiedy bowiem byliście niewolnikami grzechu, byliście wolni od służby sprawiedliwości. Jakiż jednak pożytek mieliście wówczas z tych czynów, których się teraz wstydzicie? Przecież końcem ich jest śmierć. Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego jest życie wieczne. Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. (Rz 6, 19-23)
II)
Szczęśliwy człowiek, który nie
idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i
nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał
sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.
On jest jak drzewo zasadzone nad
płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie;
liście
jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.
Co innego grzesznicy:
są jak
plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga
sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie.
(Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6)
III)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadani wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej". (Łk 12, 49-53)
.